(Nie) Trafiony prezent

(Nie) Trafiony prezent

 

            Robienie prezentów od zawsze było dla mnie niezwykle ważne. Od najmłodszych lat dbałam o to, by moi rodzice pod choinką znaleźli coś, co ja mogłabym podarować im. I - od razu zaznaczam- nadal wierzę w św. Mikołaja! Ba! odwiedziłam nawet jego wioskę  w…., natomiast wiem też, że to rodzice często pełnią rolę jego elfów-pomocników i że moi właśnie takowymi byli.

Wracając jednak do robienia prezentów - było to dla mnie zawsze bardzo ważne, aby innych obdarowywać. Odkładałam po złotówce, by przed świętami znaleźć coś, co zmieści się w moim budżecie 5-latki, zwykle przypadało po 5 zł na każdego rodzica i kończyło się skarpetkami na pobliskim bazarku i własnoręcznie wykonaną laurką, jednak tu muszę oddać mojej drogiej mamie, że cieszyła się z tych prezentów co najmniej tak, jakby były od Tiffaniego. Nigdy nie zapomnę też jak kombinowałam będąc na studiach, by zgromadzić jakieś sensowne oszczędności, by obdarować choć małym upominkiem moich bliskich. We Wrocławiu kolędowaliśmy z przyjaciółmi w przejściu podziemnym (bo na zewnątrz hulała śnieżyca), to było najszybciej zarobione pieniądze w moim życiu, Przechodnie się litowali, bo było wówczas chyba z 15 stopni mrozu. Ale mój ówczesny chłopak dostał te swoją wymarzoną bluzę. W kolejnych latach sprzedawałam kartki świąteczne domowej roboty, praktyka robienia corocznych laurek od najmłodszych lat opłaciła się. Oczywiście, sama jestem również z tych, którzy kochają wręcz dostawać prezenty… i to trafione. Przez lata wydawało mi się, że trafiony prezent  dla kogoś to taki, który mnie się bardzo podoba i sama chciałabym mieć - w końcu kupuję coś co uważam za najlepszy wybór. To oczywiście sprawiało też wiele frajdy. Ale dziś myślę inaczej. Kluczem do zrobienia trafionego prezentu jest uważne słuchanie obdarowywanego podczas każdego spotkania. Co lubi, o czym marzy, co go interesuje, czego nie ma, jak żyje, jakimi wartościami się kieruje, co jest dla niego ważne, do czego ma słabość. Gdy znamy odpowiedzi na przynajmniej kilka z tych pytań z pewnością będzie nam łatwiej. Bo prezent ma być przede wszystkim przyjemnością. Bez względu na to czy jest praktyczny, czy nie. Pamiętam jak moja przyjaciółka z czasów studenckich chciała kupić swojej mamie nieco zawadiacką i śmiesznie kolorową….trzepaczkę do jajek. Bardzo ją od tego odwodziłam. A ona broniła się „ale ja wiem, że jej się spodoba! ona kocha takie praktyczne rzeczy, naprawdę!”. Cóż… Znała swoją mamę lepiej niż ja, z jej opowieści, ale wydawało mi się, że pewnych rzeczy w formie prezentu po prosu nie wypada dawać. Moja mama zaliczyła kilka wpadek w tym temacie, poza tym sama byłam świadkiem różnych ciekawych niespodzianek pod choinką, więc nauczyłam się że - kanister, lakier do włosów i kamienna popielniczka (dla osoby niepalącej) to nie są najlepsze kandydatury na prezenty. Że jak się od kogoś dostanie nietrafiony prezent i on trafi na półkę z prezentami „do przekazania dalej” to taki prezent może do ciebie wrócić z najmniej spodziewanej strony. Nigdy nie zapomnę historii świecznika, który moja mama dostała od swojej eks-teściowej i podarowała swojej przyszłej teściowej, a rok później ten świecznik dostał mąż mojej mamy od swoich rodziców…w prezencie. Trochę zagmatwane, ale prezent przeszedł przez (co najmniej) 4 osoby, bo kto wie, czy moja babcia sama nie dostała go wcześniej… w prezencie? :) Tak czy inaczej, aby uniknąć wpadek w tym stylu i nie narobić środowisku jeszcze więcej przykrości, najlepiej kupić coś, co będzie dobre zarówno dla osoby obdarowanej, jak i dla planety. Można postawić więc na prezent z serii „uniwersalny”. Ale od razu zaznaczam - uniwersalny nie znaczy nudny. Świeca zapachowa, np. sojowa - proszę jaki uniwersalny prezent, a jak cudowny! W dobie tylu pięknych świec i jesienno-zimowych ciemności świeca zapachowa to zawsze dobry wybór. Podobnie jak kosmetyki wegańskie. A gdy jeszcze postawisz na markę, która tworzy kosmetyki dopasowane wszechstronnie do potrzeb zarówno kobiet, jak i mężczyzn, na markę, która nie testuje na zwierzętach, która pakuje w ekologiczne opakowania ze szkła, papieru i metalu… To czy nie jest to ekskluzywny prezent, który z pewnością będzie trafiony? Krayna spełnia wszystkie te wymogi. Ponadto zadbaliśmy również o połączenie kosmetyków w praktyczne boxy, dzięki czemu prezent jest już spakowany i gotowy. I ma cenę, która po zsumowaniu wszystkiego, co w środku wyjdzie o wiele korzystniej, niż kupowanie tych rzeczy oddzielnie. Każdy znajdzie coś dla siebie - miłośnicy olejowania, miłośnicy kremów - do różnych potrzeb i pór roku, miłośnicy kompleksowej pielęgnacji - wszystkie rodzaje kosmetyków KRAYNY w jednym boxie. Ponadto atrakcyjne dodatki - oczywiście eko, w każdym opakowaniu. Więc jeśli nie wiesz co kupić - damskie i męskie kosmetyki wegańskie, z prostym choć bogatym składem będą wspaniałym wyborem. Zapewniam, że taki prezent doceni dziś naprawdę wielu, zwłaszcza w dobie zmieniającego się klimatu.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium