
Usłyszałam niedawno, że aby coś weszło nam w nawyk potrzebujemy około 21 dni regularnego, codziennego powtarzania pożądanej przez nas czynności. Czy to picia jednej szklanki wody więcej, czy też 30 minutowego rozciągania. Tymczasem poszperałam głębiej i okazuje się, że kolejny naukowiec podważa tę tezę podając, że nowy nawyk zadomawia się w nas minimum…66 dni. Ała. Nie będziemy się tu rozwijać na temat tego kto ma rację, ale chciałabym, abyś droga Czytelniczko i Czytelniku po lekturze tego wpisu zastanowił się ile czasu Tobie to zajmuje i jakie nawyki udało Ci się wprowadzić do swojego życia. Przyznam szczerze, że moim najświeższym nawykiem jest chyba natychmiastowe (po umyciu) opróżnianie zmywarki. Niestety, ten pragmatyczny aspekt życia miał swoje niemałe znaczenie podczas tygodni spędzanych w domu, w czasie lockdownu. To może wydać się śmieszne „co to za filozofia!” otóż każdy kto ma małe dzieci, lub inne liczne obowiązki na głowie wie, że bardzo często czeka się z tą czynnością aż zlew nie przyjmie w swoje progi ani pół brudnej szklanki więcej. Ale przejdźmy do sedna sprawy, bo przecież nie o zmywarkach mowa. A o nas samych i o tym, co nawyki wnoszą w nasze życie. Harmonia, pewien ład, rytm, poczucie bezpieczeństwa, komfort? Pewnie odpowiedzi jest wiele, każdy ma własną. Jednak co byś powiedziała, powiedział, na to, aby wprowadzić nawyk 5 minutowego relaksu? Aby z czynności jaką jest mycie, uczynić nie tylko codzienną konieczność, ale coś w rodzaju rytuału? Wchodzisz wieczorem do łazienki, zapalasz świeczkę (masz w łazience „skitraną” zapalniczkę, aby nie biegać po domu i nie szukać, bo na pewno coś Cię po drodze zatrzyma), zmywasz makijaż żywokostowym olejkiem do mycia twarzy by Krayna. Już na tym etapie możesz sobie zafundować masaż. Olejek doskonale się do tego nadaje i już podczas oczyszczania dostarcza cerze bogatych i naturalnych składników odżywczych, m.in. olej ze słodkich migdałów, olej z pestek winogron, oliwa z oliwek, witamina E, ekstrakt z liści brzozy białej i wiele, wiele innych. Masaż pozwoli Ci zrelaksować się i odprężyć. Olejkiem możesz także bez przeszkód umyć oczy, nie będzie szczypało, mamy potwierdzenie badaniami, poza tym sprawdziliśmy to na własnym przykładzie. Każdy wodoodporny tusz spokojnie zostanie zmyty, bez porannego efektu pandy. Po umyciu bawełnianą ściereczką ściągamy pozostałość olejku. Przyjemne uczucie czystości i pobudzenie krążenia. Dalej tonik, hydrolat i krem AY by Krayna. Opcjonalnie również podwójna dawka nawilżenia, przy użyciu naszego oleju do twarzy malina&rozmaryn. Wdech, wydech. Możesz zgasić świecę i iść podbijać wieczorny świat w swoim domu. Bez względu na to, czy czeka Cię teraz usypianie uciekającego dwulatka, czytanie mu siedemnasty raz tej samej opowieści, wypakowanie zmywarki, czy wyczekana chwila na nowy film. Masz swój nowy nawyk-rytuał zaliczony. Pytasz co Ci to da? Nową umiejętność, pewność, że dasz radę dodać sobie do listy obowiązków jeszcze jeden… ale, z korzyścią dla Twojego zdrowia - ciała i umysłu. Przyjemny obowiązek relaksacji. Pielęgnacja lubi taką regularność. To co, zostało jeszcze 65 dni i będziesz miała, miał to we krwi. Challange accepted?