Darmowa dostawa do paczkomatów Inpost na terenie Polski.

Atrybuty współczesności, ale wszystko jest ok.
Atrybuty współczesności, ale wszystko jest ok.

 Maseczkę mam? Mam. Płyn do dezynfekcji rąk… Ok jest w samochodzie/torebce. Ok, mogę wychodzić. Kiedyś sprawdzało się czy ma się przede wszystkim portfel i telefon, ewentualnie laptopa i dokumenty do pracy.

Dziś rekwizyty do odgrywania codziennych ról poszerzyły się o maski, za którymi jeszcze bardziej ukrywamy nas samych i płyn do dezynfekcji, który szybko zmyje błędy, gdy w ferworze serdeczności podamy komuś nieumyślnie dłoń na pożegnanie. Niestety, wygląda na to, że nowe okoliczności, w jakich przyszło nam żyć nie zmienią się zbyt prędko.

Nikt z nas chyba do końca nie chciał wierzyć, że tak zostanie, każdy z nas myślał o pandemii w kontekście chwilowej przygody… Jakoś tak nie dopuszczaliśmy do siebie, że jakkolwiek krytycznie będziemy wobec „tej całej zarazy” ona zmieni świat. Zmieni nasze relacje, sposób spędzania wolnego czasu, nawyki… Latem, owszem wszyscy głodni „starych czasów” pędzimy do normalności, ale zimą? Przepraszam, wybaczcie, że ten pierwszy styczniowy wpis zaczęłam bardziej w tonacji moll, niż w dur. Może to jeszcze pokłosie sylwestra, którego nie lubię i który przespałam? Moja wewnętrzna Królowa Śniegu (puszczam oko do czytelniczek i czytelników „Czułej Przewodniczki”) rozkazuje mi zrobić podsumowanie minionego roku, zysków i strat, powodzeń i porażek, gdzie się rozwinęłam, a co jeszcze powinnam poprawić. I może dlatego uciekłam w sen. Bo nie lubię tych podsumowań.

Wystarczy, że byłam przez wszystkich oceniana przez większość swojego życia, teraz nie mam ochoty oceniać siebie samej, choć już widzę kątem oka jak w dzienniczku pojawia się kilka pał, np. przy terminowym wykonywaniu obowiązków, przy regularnej i zdrowej diecie itd… W Kraynie nauczyłam się od Magdy i Damiana, że tak czy inaczej, należy się uśmiechać. Ale nie sztucznym uśmiechem, na zasadzie - przecież nic się nie stało. Tylko takim prawdziwym- no przecież NAPRAWDĘ nic się nie stało, można to wysłać jutro, oddzwonić za godzinę, ustalić na spokojnie, przegadać, wyjaśnić, ale najpierw napijmy się kawy.

Drzewa szumią, za oknem jezioro, albo zwariowany pies Woody. W biurze lalka córeczki Magdy, albo synek naszej drugiej Magdy „na zdalnym” obok. Ufff… Moi wymienieni wyżej Twórcy kosmetyków wegańskich wyznają zasadę spokojnego biznesu, bo jak to mogłoby się skleić w całość, gdyby od podszewki było nerwowo? Jaka energia płynęła by z kosmetyków, z ich użytkowania, gdyby już na etapie tworzenia atmosfera była nie taka, jaka panuje na krajeńskiej łące? Otwieracie minimalistyczny produkt z recyklingu i czujecie tę energię spokoju od pierwszej chwili. Jasne, bywa czasem wrzawa, ale w ujęciu ogólnym wszystko jest ok.

Dźwięki owadów, szczekanie psa w oddali, ktoś przejechał na rowerze - to też może być wrzawa, jeśli w Tobie będzie ta pozytywna cisza. Pamiętaj, wszystko jest ok. Ty jesteś ok. Z Tobą wszystko jest ok, niezależnie od wszystkiego, to w Tobie jest początek każdej nowej wędrówki, także tej, która zaczęła się 1 stycznia 2022. Serdeczności!

czytaj całość »
(Nie) Trafiony prezent
(Nie) Trafiony prezent

 

 

            Robienie prezentów od zawsze było dla mnie niezwykle ważne. Od najmłodszych lat dbałam o to, by moi rodzice pod choinką znaleźli coś, co ja mogłabym podarować im. I - od razu zaznaczam- nadal wierzę w św. Mikołaja! Ba! odwiedziłam nawet jego wioskę  w…., natomiast wiem też, że to rodzice często pełnią rolę jego elfów-pomocników i że moi właśnie takowymi byli.

Wracając jednak do robienia prezentów - było to dla mnie zawsze bardzo ważne, aby innych obdarowywać. Odkładałam po złotówce, by przed świętami znaleźć coś, co zmieści się w moim budżecie 5-latki, zwykle przypadało po 5 zł na każdego rodzica i kończyło się skarpetkami na pobliskim bazarku i własnoręcznie wykonaną laurką, jednak tu muszę oddać mojej drogiej mamie, że cieszyła się z tych prezentów co najmniej tak, jakby były od Tiffaniego. Nigdy nie zapomnę też jak kombinowałam będąc na studiach, by zgromadzić jakieś sensowne oszczędności, by obdarować choć małym upominkiem moich bliskich. We Wrocławiu kolędowaliśmy z przyjaciółmi w przejściu podziemnym (bo na zewnątrz hulała śnieżyca), to było najszybciej zarobione pieniądze w moim życiu, Przechodnie się litowali, bo było wówczas chyba z 15 stopni mrozu. Ale mój ówczesny chłopak dostał te swoją wymarzoną bluzę. W kolejnych latach sprzedawałam kartki świąteczne domowej roboty, praktyka robienia corocznych laurek od najmłodszych lat opłaciła się. Oczywiście, sama jestem również z tych, którzy kochają wręcz dostawać prezenty… i to trafione. Przez lata wydawało mi się, że trafiony prezent  dla kogoś to taki, który mnie się bardzo podoba i sama chciałabym mieć - w końcu kupuję coś co uważam za najlepszy wybór. To oczywiście sprawiało też wiele frajdy. Ale dziś myślę inaczej. Kluczem do zrobienia trafionego prezentu jest uważne słuchanie obdarowywanego podczas każdego spotkania. Co lubi, o czym marzy, co go interesuje, czego nie ma, jak żyje, jakimi wartościami się kieruje, co jest dla niego ważne, do czego ma słabość. Gdy znamy odpowiedzi na przynajmniej kilka z tych pytań z pewnością będzie nam łatwiej. Bo prezent ma być przede wszystkim przyjemnością. Bez względu na to czy jest praktyczny, czy nie. Pamiętam jak moja przyjaciółka z czasów studenckich chciała kupić swojej mamie nieco zawadiacką i śmiesznie kolorową….trzepaczkę do jajek. Bardzo ją od tego odwodziłam. A ona broniła się „ale ja wiem, że jej się spodoba! ona kocha takie praktyczne rzeczy, naprawdę!”. Cóż… Znała swoją mamę lepiej niż ja, z jej opowieści, ale wydawało mi się, że pewnych rzeczy w formie prezentu po prosu nie wypada dawać. Moja mama zaliczyła kilka wpadek w tym temacie, poza tym sama byłam świadkiem różnych ciekawych niespodzianek pod choinką, więc nauczyłam się że - kanister, lakier do włosów i kamienna popielniczka (dla osoby niepalącej) to nie są najlepsze kandydatury na prezenty. Że jak się od kogoś dostanie nietrafiony prezent i on trafi na półkę z prezentami „do przekazania dalej” to taki prezent może do ciebie wrócić z najmniej spodziewanej strony. Nigdy nie zapomnę historii świecznika, który moja mama dostała od swojej eks-teściowej i podarowała swojej przyszłej teściowej, a rok później ten świecznik dostał mąż mojej mamy od swoich rodziców…w prezencie. Trochę zagmatwane, ale prezent przeszedł przez (co najmniej) 4 osoby, bo kto wie, czy moja babcia sama nie dostała go wcześniej… w prezencie? :) Tak czy inaczej, aby uniknąć wpadek w tym stylu i nie narobić środowisku jeszcze więcej przykrości, najlepiej kupić coś, co będzie dobre zarówno dla osoby obdarowanej, jak i dla planety. Można postawić więc na prezent z serii „uniwersalny”. Ale od razu zaznaczam - uniwersalny nie znaczy nudny. Świeca zapachowa, np. sojowa - proszę jaki uniwersalny prezent, a jak cudowny! W dobie tylu pięknych świec i jesienno-zimowych ciemności świeca zapachowa to zawsze dobry wybór. Podobnie jak kosmetyki wegańskie. A gdy jeszcze postawisz na markę, która tworzy kosmetyki dopasowane wszechstronnie do potrzeb zarówno kobiet, jak i mężczyzn, na markę, która nie testuje na zwierzętach, która pakuje w ekologiczne opakowania ze szkła, papieru i metalu… To czy nie jest to ekskluzywny prezent, który z pewnością będzie trafiony? Krayna spełnia wszystkie te wymogi. Ponadto zadbaliśmy również o połączenie kosmetyków w praktyczne boxy, dzięki czemu prezent jest już spakowany i gotowy. I ma cenę, która po zsumowaniu wszystkiego, co w środku wyjdzie o wiele korzystniej, niż kupowanie tych rzeczy oddzielnie. Każdy znajdzie coś dla siebie - miłośnicy olejowania, miłośnicy kremów - do różnych potrzeb i pór roku, miłośnicy kompleksowej pielęgnacji - wszystkie rodzaje kosmetyków KRAYNY w jednym boxie. Ponadto atrakcyjne dodatki - oczywiście eko, w każdym opakowaniu. Więc jeśli nie wiesz co kupić - damskie i męskie kosmetyki wegańskie, z prostym choć bogatym składem będą wspaniałym wyborem. Zapewniam, że taki prezent doceni dziś naprawdę wielu, zwłaszcza w dobie zmieniającego się klimatu.

 

czytaj całość »
Kasztanowiec, czyli jesienno-zimowy otulacz.
Kasztanowiec, czyli jesienno-zimowy otulacz.

Jesień przyszła na dobre. Dla mnie jednoznacznie kojarzy się z herbatą i ulubionym kocykiem (i niekoniecznie chęcią natychmiastowego sfotografowania tego na Instagram z odpowiednim hasthagiem) , Jesień to spacer po parku w romantycznym uniesieniu, gdy jest się zakochanym pierwszy raz, albo tak niespodziewanie, jak w Vanilla Sky. Jesień to piękne łuny nad cmentarzami, to także festyn zapachów 1 listopada, gdzie słodkie perfumy cioć przez dziesięciolecia mieszały się z naftaliną (na Śląsku, z którego pochodzę, ale może i w innych częściach Polski bardzo popularne było używanie naftaliny do ochrony futer przed molami). Ale od kilku lat przez ocieplenie klimatu temperatury oscylują wokół 13 stopni i żadna ze starszych pań nie ubiera już płaszczy z nutrii ani kołnierzy z lisa. Choć w głębi serca mam nadzieję, że to edukacja ekologiczna i powtarzane do znudzenia hasła Greenpeace doprowadziły do zaprzestania tej futrzanej mody- nie tylko na Wszystkich Świętych. Idźmy dalej. Jesień to kasztany (nie śpieszy mi się do robienia kasztanowych ludzików po netflixowym serialu o tej samej nazwie) i ogromne, liczne w Polsce, wiekowe kasztanowce. I choć te rosnące w kraju mogą budzić wasz niepokój co do swojej kondycji- to uspokajam, gdyby nie maleńki motylek (o wdzięcznie brzmiącej nazwie szrtotówek kasztanowcowiaczek) przywleczony z Bałkanów ponad 20-lat temu, nasze kasztanowce miałyby się świetnie. Niestety, ten niepozorny maluch sprawia, że kasztany jako pierwsze, jeszcze w sierpniu lub na początku września smutnieją i wyglądają, jakby miały zrzucić liście lada moment. Ale walczymy o nie dzielnie (przy pierwszej inwazji motyla niektóre miasta, np. Toruń dokonało działań ratujących prawie każde drzewo! Nawet te rosnące na prywatnej posesji, byle uratować biedaka). A jest o co walczyć, bo raz, że wszystkie drzewa trzeba szanować i o nie dbać, to dwa - wyciąg z kasztanowca potrafi być nam bardzo pomocny. Z tego faktu skorzystała KRAYNA, tworząc AY 3, właśnie z kasztanowcem.  To krem o najgęstszej konsystencji z całej 4-osobowej kremowej rodziny AY.  Najważniejszym składnikiem ekstraktu z kasztanowca jest mieszanina saponin, określana jako escyna. Związek ten hamuje aktywność enzymów, które przyczyniają się do rozpadu kwasu hialuronowego, elastyny i kolagenu. Wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne, nadaje im elastyczność. Ogranicza również powstawanie nowych „pajączków” i zmniejsza widoczność już istniejących. Doskonale nadaje się więc dla osób o cerze naczynkowej, wrażliwej i skłonnej do zaczerwienień. Ekstrakt z oczaru wirginijskiego przyspiesza gojenie ran i poprawia ukrwienie, olej z czarnuszki działa antybakteryjnie a masło shea zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia. A cennych składników w naszej „trójce” znajdziecie znacznie więcej - odsyłam Was do opisu kremu na naszej stronie. Krem ten nie bez przyczyny kojarzy nam się z jesienią, czasem ochłodzenia, zmian pogody i szeptu „winter is coming”. Został stworzony właśnie na tę porę roku - by otulać nawilżeniem, koić i łagodzić skutki zimnego wiatru, deszczu i mrozów. Na dzień doskonały pod podkład (lub jako krem BB wymieszany z podkładem), na noc w zestawie z olejem - idealna bomba nawilżająco-kojąca. Tak więc do kocyka, serialu i herbaty dorzućcie jeszcze jego - zestaw jesieniary / jesieniara bedzie wówczas w pełni kompletny.

Poland Creativity Inspired by nature...
258.jpg

Poland Creativity Inspired by nature...
Minęły 2 lata odkąd razem z Damianem stworzyliśmy kosmetyczną premium markę Krayna. Wspólnie wyruszyliśmy w tę podróż i chcieliśmy, aby nasze kosmetyki znane były na całym świecie. Jak już coś robić to robić z sercem i na 100%.
W koncu @Krayna dotarła do Dubaju na światową wystawę Expo 2020Dubai Poland at EXPO i jest wspołtwórcą strefy " Poland Spirit of Ingenuity" w Pawilonie Polski.
To wielka dumna i radość, że tam jesteśmy i wspólnie z wielkimi markami pokazujemy polskie produkty premium.
Dodatkowo w terminie od 5 do 7 października na targach Beautyworld Middle East Dubai będziemy mieli niepowtarzalną okazję by zaprezentować swoje produkty na największych targach na świecie! 

Przybywajcie do Dubaju aby zobaczyć to miejsce, gdyż robi naprawdę ogromne wrażenie.

czytaj całość »
Co ma Krayna do najsmutniejszego miasta świata
252.jpg

 

Jesień przyszła dużo szybciej niż ta, zaznaczona w kalendarzu. Chłodne wieczory i nieśmiało odkręcany kaloryfer sprawiły, że coraz poważniej myślimy o tym wszystkim, co czeka nas „w długie jesienne i zimowe wieczory”. Czy tylko na mnie czekają sezonowe porządki w szafach, lodowce, zamrażarce, umycie okien i sterta zdjęć do wywołania z wakacji? W kosmetykach na szczęście nie - bo KRAYNA zadbała o mój kosmetyczny minimalizm. Super krem, który sprawdza się także jako baza pod makijaż, olejek malina&rozmaryn, który działa jak nawilżający płaszcz ochronny, błyszczyk i odżywka do rzęs w jednym i olej myjący, z którego raz w tygodniu robię peeling cukrowy. Szkoda, że kremy nie działają też na moją organizację ubrań… A może działają? Bo wiem, że muszę tę kwestię uporządkować i że to możliwe, w końcu z pielęgnacją się udało, jedna rzecz może spełnić wiele zadań! Ale do rzeczy. Niestety bywa, że w natłoku obowiązków, coraz gęstszego od smogu powietrza ostatnie, o czym przychodzi nam myśleć to komfort nas samych. A szkoda. Jako ciekawostkę opowiem Wam w kilku zdaniach o mieście Norylsk. Jest takie miasto daleko w głąb i na północ Rosji, jeśli pragniecie na szybko się tam przenieść - wystarczy, że wpiszecie w wyszukiwarkę Google grafika tę nazwę i od razu poczujecie klimat, który chcę Wam opisać w kolejnych zdaniach. Do Norylska bardzo trudno się dostać wszystkim tym, które nie są stałymi mieszkańcami, turyści w zasadzie nie mają tam wstępu. Jednak dwójce bardzo zawziętych polskich podróżników po dwóch latach starań udało się uzyskać właściwe dokumenty (polecam Wam ich kanał na YT i Instagramie - Planeta Abstrakcja). To bodaj najbardziej przemysłowe miasto świata dla swoich mieszkańców jest bezwzględne. Smutne, brudne i szalenie zanieczyszczone. Na budynkach rozklejone są plakaty o pomocy dla osób uzależnionych z wizerunkiem smutnego dziecka. Mimo to, ludzie jakoś próbują tam żyć, szukają drobnych przyjemności i sposobów, jak można sobie ulżyć. Największe wrażenie zrobiła na mnie historia tamtejszych morsów. I mam tu na myśli ludzi, rzecz jasna :) Morsowanie w dobie pandemii przybrało nowy wymiar, po setkach tysięcy memów, wszyscy wiemy o co chodzi. I wyobraźcie sobie kochane Czytelniczki i Czytelnicy, że oni morsują tam w …. zbiorniku przemysłowym! W którym woda absolutnie (jeśli wierzyć tabliczkom przy brzegu) się do tego nie nadaje. Ba! Jest tam działający od prawie 70 lat klub morsa! Wyobrażacie sobie jak wielkie jest w tych ludziach pragnienie rozrywki na świeżym powietrzu, spotkań towarzyskich podyktowanych chęcią (wątpliwą pewnie, ale jednak) poprawienia swojego zdrowia, odporności i samopoczucia? A jak wielu z nas przewraca oczami, że musi czasem ruszyć się z kanapy, że musi wywlec rower z piwnicy i się przejechać, że eksperci radzą, by pielęgnować twarz i ciało czymś więcej niż mydłem… To, co posiadamy, to, gdzie mieszkamy, w jakim mieście żyjemy, ta nasza wolność… to ogromny przywilej. Traktujmy się więc z czułością i cieszmy się tym, co mamy. Nasze nastawienie w dużym stopniu wpłynie na efekty. Potraktuj poranną pielęgnację z wdzięcznością. Bieżącą wodę, szczotkowanie zębów, masaż twarzy wegańskim olejem myjącym, krem w którym jest to, co rośnie wokół. Mamy się fajnie. Ktoś mi kiedyś powiedział że jak jest mi smutno, to powinnam się uśmiechnąć na siłę do siebie, bo samo poruszenie tych partii twarzy już mi pomoże i uśmiech, nawet do siebie- jest zaraźliwy. Na mnie działa. Więc się uśmiecham. Spróbujesz?

Medycyna (nie) estetyczna. Pokochaj (się).
250.jpg


Niby pandemia dała nam przyzwolenie na naturalny look, lżejsze ubrania, większą świadomość i uważność, a jednak nie do końca. Będąc w domach mieliśmy czas, by zastanowić się nad sobą i nad tym, jacy jesteśmy, nad czy warto popracować, co jest ważne. Niestety w wielu przypadkach stało się i tak, że nieco bardziej przykleiliśmy się do swoich smartfonów. Zaczęliśmy skupiać swoją uwagę na różnorakich instagramowych kontach i ich właścicielach. Nie uciekliśmy od porównywania się do innych. Wczytywać się w komentarze ludzi i ich opinie. Zauważyliśmy, że często inni uzurpują sobie prawo do komentowania wyglądu innych. Pół biedy, jeśli jest to zrobione w kulturalny sposób, jednak nawet w białych rękawiczkach internautki i internauci potrafią napisać tak, że zaboli. Z drugiej strony nie sposób oprzeć się wrażeniu, że niejednokrotnie kobiety wpadają w pułapkę własnej chęci udoskonalania swojej urody, ciała, wyglądu.

Ktoś krzyknie - „hola, hola - wszystko jest dla ludzi!” ależ oczywiście, nie kwestionuję tego! Ale umiar… umiar… Inny doda: „każdy sam decyduje ile i jak chce poprawić!”. Ok, doba, macie rację. Ale jak słyszę od koleżanki, że odmówiła klientce kolejnego z rzędu zabiegu powiększania ust, bo uważała, że pacjentka robi sobie krzywdę i nie chce przykładać do tego ręki, ta obraziła się i zmieniła gabinet. Inny lekarz nie miał z tym problemu, wszak klient nasz pan. Innym problemem jest oddawanie się w ręce osób o zbyt niskich kwalifikacjach do wykonania pewnych zabiegów. Dermatolodzy mówią wprost - sporą część naszych pacjentek (bo ten problem dotyczy głównie kobiet) stanowią klientki gabinetów kosmetycznych, które obsługują pracownicy nie mający odpowiednich umiejętności i kwalifikacji. A szkoda. Miało być pięknie a trzeba się ratować. No właśnie… A gdyby tak zacząć od ratowania… własnego ja? Może nim podejmiemy krok trwałej zmiany wizerunku spróbujemy się pokochać, bardziej? Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Ale próbować warto. Małymi krokami. Począwszy od dobrego terapeuty, lektury („Czuła Przewodniczka” Natalia de Barbaro!”), muzyki (na jesień może Natalia Przybysz? Albo „Kwiat Jabłoni”?), na powolnie i z głową przygotowywanych posiłkach i wegańskich kosmetykach (by Krayna oczywiście :) kończąc. W poprzednich wpisach namawialiśmy Was, drogie Czytelniczki i Czytelnicy, do małych rytuałów- masażu twarzy olejem Malina i Rozmaryn podczas picia porannej kawy. Dziś namawiam Was do zmycia z siebie wszelkich pretensji do… siebie, przede wszystkim. To trudny, ale ważny krok. Nie ogarniasz? - bywa. Następnym razem spróbujesz zorganizować się lepiej. Zapomniałaś o urodzinach przyjaciółki? Wybaczy, w końcu to Twoja przyjaciółka. Przypaliłaś placek ze śliwkami? - nie zapomnisz ustawić budzika kolejnym razem, albo kupisz gotowca, świat się nie zawali. Poszłaś spać bez mycia zębów? O poranku zatem wyszczotkujesz je pewnie dwa razy dłużej i wykonasz karny masaż twarzy naszym żywokostowym olejem myjącym zmywając jednocześnie wczorajszy makijaż i dzisiejsze wyrzuty sumienia ;) To oczywiście potraktuj pół żartem, pół serio. Wiesz, co mam na myśli. To, żeby w lustrze widzieć człowieka, z którym lubisz spędzać czas, czy to z pełnymi ustami, czy też nie. Po prostu siebie.

czytaj całość »
pielęgnacja po lecie
240.jpg


Pielęgnacja po letnim szaleństwie.

Bywa intensywnie. Wiemy. Praca, dom, początek roku szkolnego a z nim codzienne obowiązki rodzica, lub zawodowe. Tysiące maili, telefony, zakupy… A w tym wszystkim Ty… Wyszukiwanie dla siebie sekundy na łyk kawy i spokojne pięć minut na zebranie myśli czasem graniczy z cudem. Wszyscy to znamy. Pielęgnacja skóry w trybie poniedziałek-piątek nie bywa na pierwszym, ani nawet na drugim miejscu. Powody są jasne. Jest jednak podstawowe minimum, które musimy wykonać, by cieszyć się zdrowym i zadbanym wyglądem, po letnich szaleństwach, gdy ostatnie promienie słońca przywiezione na naszej skórze z wakacyjnego urlopy dały się przerobić w pozytywną energię, promienność i blask. Wszystko, by cieszyć się lepszym samopoczuciem lub też po prostu… cieszyć się! Tylko jak to zrobić? „Musisz znaleźć choć pięć minut dla siebie” radzą ekspertki od wszystkiego, „Dla Francuzek/Koreanek/Japonek taka forma pielęgnacji to absolutne minimum, ucz się od nich, bo jest czego” czytamy w różnego rodzaju artykułach i poradnikach. Takie porady niestety częściej stresują, niż motywują. Znajdźmy więc własną ścieżkę! Zdecydowana większość z nas, a już z całą pewnością Ty, droga Czytelniczko/Czytelniku mamy nawyk mycia zębów. Poranne i wieczorne mycie to absolutne minimum wpajane nam od dziecka. Skoro dbamy, aby w naszych ustach było świeżo, to jak moglibyśmy zaniedbywać skórę na naszej twarzy? Cera nie jest chroniona przez rozmaite ubrania (nie licząc maseczek, które musimy nosić w dobie pandemii), twarz narażona jest na bezpośredni kontakt z kurzem, pyłem i rozmaitymi zanieczyszczeniami. Dlatego nie wahaj się, poznaj prawidłowe kroki pielęgnacyjnego minimum. Wieczory będą robić się coraz dłuższe, znajdź więc w sobie regularność, by były dla Ciebie czasem przyjemności, mimo pracowitego tygodnia.

Prawidłowa pielęgnacja krok po kroku - codzienne minimum

Rytuał pielęgnacyjny powinniśmy rozpocząć od dokładnego przygotowania skóry twarzy, szyi i dekoltu. W tym celu wykonujemy demakijaż, jeśli stosujemy make-up i oczyszczamy z zanieczyszczeń takich jak kurz, brud oraz tego co produkuje nasza skóra (pot, sebum).

Demakijaż: oczyszczamy oczy z makijażu delikatnym płynem micelarnym do okolic oka. Następnie kolistymi ruchami myjemy skórę twarzy, szyi i dekoltu olejkiem do mycia COMFREY by KRAYNA który dokładnie rozpuści i pomoże usunąć substancje tłuste (takie jak produkty do makijażu). Możemy to zrobić dłońmi lub szczoteczką silikonową do mycia twarzy. Przyjemny masaż już teraz rozluźni Cię i zrelaksuje, a najbardziej oporne kosmetyki wodoodporne nie będą stanowiły problemu. Śmiało możesz umyć nim oczy, nic nie będzie szczypało. Sprawdziliśmy na własnej skórze! Albo właściwie… oczach :) Następnie zwilżamy dłonie wodą i ponownie kolistymi ruchami myjemy twarz (z olejku i wody zrobi się emulsja, co pomoże rozpuścić substancje rozpuszczalne w wodzie). Zmywamy wodą i bawełnianą szmatką, by skutecznie „zdjąć” kosmetyk z twarzy.

Drugie oczyszczanie – stosujemy piankę, żel, mleczko lub płyn micelarny – w zależności od typu skóry. Zmywamy wodą lub nawilżonymi wacikami kosmetycznymi. Osuszamy czystym ręcznikiem do twarzy lub ręcznikiem papierowym.

Tonizacja: Przemywamy skórę tonikiem lub hydrolatem kwiatowym (zawsze po umyciu wodą należy przywrócić odpowiednie pH skóry).

Krem - Nakładamy ulubiony krem AY by KRAYNA. Przeciwzmarszczkowy? Wybierz AY 1. Dla cery problematycznej/trądzikowej wybierz AY2, dla cery naczynkowej i delikatnej AY3. Dla panów lub pod makijaż AY 4. Krem nakładamy od wewnątrz do zewnątrz twarzy, nie naciągając przy tym skóry. Czekamy aż się wchłonie.

Olejek - Nakładamy Olejek Malina i Rozmaryn i wykonujemy odmładzający masaż. Możemy wykorzystać ruchy uciskania, które doskonale drenują skórę i odprowadzają obrzęki limfatyczne oraz ruchy koliste, rozluźniające mięśnie twarzy i pobudzające mikrokrążenie skóry.

Nowość w ofercie Krayna
236.jpg

K R A Y N A
- nowość w ofercie -
Olejek do mycia twarzy, sekret sprzed tysięcy lat
Bez względu na to w którą stronę świata popatrzymy i czy cofniemy się o sto, czy też tysiąc lat, odkryjemy, że ludzie z niezwykłą konsekwencją i różnorodnością czerpali pełnymi garściami z dobrodziejstw matki natury. To, czym z perspektywy czasu okazały się być uniwersalnym dobrem wykorzystywanym na szeroką skalę m.in. w kulinariach, czy kosmetologii były (i są) oleje. Na przestrzeni kilku ostatnich lat obserwujemy znaczny zwrot ku prostocie, ku naturze i ku świadomemu (i ponownemu!) czerpaniu z darów przyrody. To właśnie z tęsknoty za tym, co bliskie, dostępne i naturalne powstała marka Krayna. I z tych samych powodów zdecydowaliśmy się do naszej przemyślanej i wyselekcjonowanej kolekcji produktów dodać nowość - żywokostowy olejek do mycia każdego rodzaju skóry. Z dumą możemy pochwalić się wiadomością, że po wielu miesiącach przygotowań i analiz i testów nowy produkt jest już dostępny w naszej ofercie. Dzięki tej nowości Krayna oferuje pełny, naturalny i w stu procentach wegański zestaw do kompleksowej pielęgnacji twarzy. Od oczyszczania, przez nawilżanie, na masażu twarzy kończąc. Już na etapie oczyszczania możemy zaserwować naszej skórze naturalne i bogate składniki odżywcze, bo właściwie czemu nie? Owszem, zanieczyszczenia spływają wraz z wodą, ale duża część kosmetyku zostaje na naszej twarzy i jej okolicach już działając. Komponując skład naszego nowego produktu dołożyliśmy wszelkich starań, by był prosty, ale wszechstronny. Jak każdy, z naszej kolekcji, olej myjący również posiada lekką konsystencję. Łagodnie, choć skutecznie usuwa zanieczyszczenia, nie powoduje odwodnienia chroniąc naturalną barierę hydrolipidową. Wiedząc, że w przypływie codziennych obowiązków, nie każdy może pozwolić sobie na pełny codzienny rytuał pielęgnacyjny zakończony masażem twarzy, stworzyliśmy kosmetyk, który pozwoli zdynamizować proces wieczornej pielęgnacji, nie tracąc przy tym na jakości i przyjemności. Masaż twarzy olejkiem by Krayna można teraz wykonać już na etapie mycia.


A oto co jest w nim zawarte:

Tripelargonin Jest naturalną i biodegradowalną alternatywą dla syntetycznych emolientów. Jest otrzymywany z nasion ostropestu plamistego

Olej ze słodkich migdałów poprawia funkcjonowanie i wygląd skóry, przy systematycznym stosowaniu niweluje drobne zmarszczki, a także wspomaga działanie filtrów przeciwsłonecznych. Ma działanie natłuszczające, wygładzające i zmiękczające

Olej z pestek winogron wzmacnia błonę komórkową, poprawiając kondycję naskórka. Ma właściwości tonizujące, kojące i łagodzące.Cera staję się rozświetlona i wygładzona

Oliwa z Oliwek Poprawia ukrwienie skóry, przeciwzmarszczkowo i regeneracyjne

Olej z nasion słonecznika Doskonale nawilża, pobudza komórki i wspomaga regenerację naturalnej warstwy lipidowej naskórka. Reguluje gospodarkę wodną i ogranicza nadmierne wydzielanie sebum. Nie zatyka porów

Witamina E Chroni komórki przed wolnymi rodnikami. Wygładza zmarszczki i przeciwdziała szkodliwemu promieniowaniu UV

Ekstrakt z liści brzozy białej Zawiera bogactwo flawonoidów i tanin, które pobudzają metabolizm skóry. Pomaga wzmacniać tkankę łączną oraz wygładza skórę. Idealny składnik w olejkach do masażu

Wyciąg z kwiatów lipy Działa niezwykle kojąco i łagodząco. Spowalnia procesy starzenia się skóry. Idealny do pielęgnacji suchej, zmęczonej skóry

Ekstrakt z korzenia żywokostu Przyspiesza gojenie ran, stymuluje regenerację tkanek. Skutecznie łagodzi wszelkie podrażnienia

Wyciąg z kwiatów nagietka lekarskiego Wykazuje silne działanie przeciwzapalne. Wspomaga regenerację naskórka, niweluje zaczerwienienia. Ma właściwości przeciwpierwotniakowe, przeciwgrzybicze

Ekstrakt z liści rozmarynu ujędrnia skórę i wpływa na poprawę jej mikrokrążenia

więcej niż 21 dni
234.jpg

Usłyszałam niedawno, że aby coś weszło nam w nawyk potrzebujemy około 21 dni regularnego, codziennego powtarzania pożądanej przez nas czynności. Czy to picia jednej szklanki wody więcej, czy też 30 minutowego rozciągania. Tymczasem poszperałam głębiej i okazuje się, że kolejny naukowiec podważa tę tezę podając, że nowy nawyk zadomawia się w nas minimum…66 dni. Ała. Nie będziemy się tu rozwijać na temat tego kto ma rację, ale chciałabym, abyś droga Czytelniczko i Czytelniku po lekturze tego wpisu zastanowił się ile czasu Tobie to zajmuje i jakie nawyki udało Ci się wprowadzić do swojego życia. Przyznam szczerze, że moim najświeższym nawykiem jest chyba natychmiastowe (po umyciu) opróżnianie zmywarki. Niestety, ten pragmatyczny aspekt życia miał swoje niemałe znaczenie podczas tygodni spędzanych w domu, w czasie lockdownu. To może wydać się śmieszne „co to za filozofia!” otóż każdy kto ma małe dzieci, lub inne liczne obowiązki na głowie wie, że bardzo często czeka się z tą czynnością aż zlew nie przyjmie w swoje progi ani pół brudnej szklanki więcej. Ale przejdźmy do sedna sprawy, bo przecież nie o zmywarkach mowa. A o nas samych i o tym, co nawyki wnoszą w nasze życie. Harmonia, pewien ład, rytm, poczucie bezpieczeństwa, komfort? Pewnie odpowiedzi jest wiele, każdy ma własną. Jednak co byś powiedziała, powiedział, na to, aby wprowadzić nawyk 5 minutowego relaksu? Aby z czynności jaką jest mycie, uczynić nie tylko codzienną konieczność, ale coś w rodzaju rytuału? Wchodzisz wieczorem do łazienki, zapalasz świeczkę (masz w łazience „skitraną” zapalniczkę, aby nie biegać po domu i nie szukać, bo na pewno coś Cię po drodze zatrzyma), zmywasz makijaż żywokostowym olejkiem do mycia twarzy by Krayna. Już na tym etapie możesz sobie zafundować masaż. Olejek doskonale się do tego nadaje i już podczas oczyszczania dostarcza cerze bogatych i naturalnych składników odżywczych, m.in. olej ze słodkich migdałów, olej z pestek winogron, oliwa z oliwek, witamina E, ekstrakt z liści brzozy białej i wiele, wiele innych. Masaż pozwoli Ci zrelaksować się i odprężyć. Olejkiem możesz także bez przeszkód umyć oczy, nie będzie szczypało, mamy potwierdzenie badaniami, poza tym sprawdziliśmy to na własnym przykładzie. Każdy wodoodporny tusz spokojnie zostanie zmyty, bez porannego efektu pandy. Po umyciu bawełnianą ściereczką ściągamy pozostałość olejku. Przyjemne uczucie czystości i pobudzenie krążenia. Dalej tonik, hydrolat i krem AY by Krayna. Opcjonalnie również podwójna dawka nawilżenia, przy użyciu naszego oleju do twarzy malina&rozmaryn. Wdech, wydech. Możesz zgasić świecę i iść podbijać wieczorny świat w swoim domu. Bez względu na to, czy czeka Cię teraz usypianie uciekającego dwulatka, czytanie mu siedemnasty raz tej samej opowieści, wypakowanie zmywarki, czy wyczekana chwila na nowy film. Masz swój nowy nawyk-rytuał zaliczony. Pytasz co Ci to da? Nową umiejętność, pewność, że dasz radę dodać sobie do listy obowiązków jeszcze jeden… ale, z korzyścią dla Twojego zdrowia - ciała i umysłu. Przyjemny obowiązek relaksacji. Pielęgnacja lubi taką regularność. To co, zostało jeszcze 65 dni i będziesz miała, miał to we krwi. Challange accepted?

kosmetyczny minimalizm Krayny
232.jpg

Cała ówczesna nauka o kosmetologii, (podobnie jak każda inna dziedzina)

bierze swój początek w starożytności. I choć niewiele zachowało się

szczegółowych receptur na pielęgnujące eliksiry sprzed tysięcy lat,

znaleziska archeologiczne pozwoliły na zaobserwowanie pewnych

kosmetycznych trendów i zwyczajów. Pierwszym z nich jest ten sam, który

instynktownie stworzyliśmy w Krajnie, czyli korzystanie z dóbr, które są

najbliżej nas. Bo skoro żyjemy wokół nich, dlaczego spektakularne

efekty maja nam przynieść akurat składniki z odległych krain?

Oczywiście, w kosmetologii warto próbować tego, co sprawdziło się innym,

ale swoje naturalne sąsiedztwo też wypada znać i spróbować. Kolekcja

Krayny zawiera

Dokładnie to, co chcieliśmy. Przemyślane kremy z prostym, choć bogatym

składem- (tak takie połączenie jest możliwe). Kosmetyki, które składają

się na naszą kolekcję są przemyślane, składniki dobieramy starannie i z

dbałością o najbardziej wymagającego klienta. Oferta Krayny jest celowo

ograniczona, ponieważ oferujemy kosmetyki uniwersalne, stawiając na

kosmetyczny minimalizm. Kierujemy się dobrem planety, wybieramy

ekologiczne, proste opakowania. Nasze kosmetyki są w 100% naturalne,

wegańskie i nietestowane na zwierzętach. Przy wyborze kremów AY by

Krayna, nie ma kryterium wiekowego, ponieważ komponując skład,

kierowaliśmy się najczęstszymi typami skóry i to właśnie typ cery

podyktuje wybór kremu.

Każdy znajdzie tu coś dla siebie.

czytaj całość »
mniej
230.jpg

Mniej.


Stanęliśmy przed wyborem- albo opamiętamy się i ograniczymy

konsumpcyjne podejście do życia, pęd za pieniędzmi i dobrami

materialnymi, albo zaraz zjemy sami siebie. Nasza planeta nie dotrzyma

nam tempa.


Hasła tego typu, dla wielu z nas jeszcze nie tak dawno, wydawały się

być sloganami, ostrzeżeniami, które w zależności od naszej wrażliwości i

wiedzy, dotykały nas bardziej lub mniej. Wiedzieliśmy, ze kiedyś na

pewno trzeba będzie „coś zmienić”, ale wielu z nas myślało, że przecież

nie już, nie od razu, nie teraz, bez przesady. Poza tym zmian dokonywać

trzeba na najwyższych szczeblach, globalnie, nie lokalnie. Uspokajaliśmy

sumienie, dokonywaliśmy kolejnych zakupów, odkładając dobro naszej

planety (a w gruncie rzeczy nas samych!) na później.


Zamknięci z samym sobą.


I przyszła pandemia.

Zamknięci w domach, zostaliśmy zmuszeni do bycia ze sobą. Najpierw na chwilę, na dwa tygodnie, na miesiąc, rok...

Odłużmy na moment głównego winowajcę całego zamieszania (a właściwie

powinno się powiedzieć- trzęsienia ziemi) - wirusa. I skupmy się na tym,

co zdecydowana większość przeżywała w domach w oczekiwaniu na rozwój

wydarzeń.



Nie byliśmy tylko skazani na nieustanne bycie z bliskimi. Zostaliśmy

skazani również na bycie z samym sobą. Stanęliśmy na przeciw własnego

odbicia w lustrze i zobaczyłyśmy nasze twarze bez makijażu, nasze ciała w

domowych ubraniach, nasze relacje prowadzone bez pośpiechu... Świat

zatrzymał się, przyroda odważyła się wkraczać w miejsca, które jej

odebraliśmy. Jak się ze sobą czuliśmy? Za czym zatęskniliśmy? Co

przynosiło nam ukojenie? Czy polubiliśmy siebie? Warto z perspektywy

czasu zadać sobie takie pytania.


Wielu z nas poczuło chęć zmian. Czystki w szafach, sprzedaż i zakupy z

drugiej ręki, przez internet, bez pośpiechu. Zapragnęliśmy przestrzeni.

Umówmy się- nie każdy miał tyle szczęścia, by koić pandemiczny niepokój w

zaciszu domowego ogrodu. Zaczęliśmy więc porządkować nasze domy,

garaże, szafy i głowy.

Zaczęliśmy uważać, co kupujemy, wspierać mniejsze firmy, doceniać

produkty robione z sercem. Ograniczyłyśmy makijaż, za to holistycznie

podeszliśmy do pielęgnacji. Paradoksalnie, wielu z nas zdało siebie

również sprawę, że w dobie nowej rzeczywistości zaczęliśmy w gruncie

rzeczy potrzebować...mniej.

Nie kupuj kolejnego kremu.


Chcąc mniej, możemy więcej. Taką zasadę przyjęliśmy w Kraynie. Patrząc

jak przez ostatnie lata rynek kosmetyków napęczniał od nowości, do

każdego typu skóry, wieku i części ciała, jak tysiące influencerek

namawiają do kupowania kolejnych palet do malowania oczu, jednorazowych

masek w plastikowych opakowaniach i tysięcznego błyszczyka

postanowiliśmy pójść pod prąd. (A może właśnie wraz z nowym prądem?)

Chcemy zminimalizować ilość kosmetyków, których używamy. Zaoferować

kosmetyki, które spełnią wiele ról nie tracąc na jakości. Dlatego jeśli

masz już krem, nie kupuj kolejnego. Zużyj go, lub podaruj komuś jeśli Ci

się nie sprawdza i dopiero wówczas spokojnie przemyśl następny zakup.

Wybierz świadomie, skonsultuj się ze specjalistą, kup krem, który będzie

dobry na dzień i na noc, pod makijaż i jako maska, gdy nałożysz jego

grubszą warstwę. Ile kosmetyków zastąpisz wówczas jednym? Około

pięciu...! Zamiast pięciu opakowań, po użyciu zostanie Ci jedno.

Wybierając coś z kolekcji Krayny, zamiast plastikowej tuby lub słoiczka

dostaniesz szklaną butelkę z metalową zakrętką. Możesz jej użyć na

dziesiątki sposobów.


Postaw na prostotę. Weź głęboki wdech i ciesz się z małych rzeczy. Ze świadomego ograniczenia. Ze złotej prostoty.


Nasza przyszłość leży w naszych rękach.

Jak podczas urlopu wyjść „z twarzą” czyli wiosenno-letnia regeneracja.
228.jpg

Gdy wyjeżdżamy na wyczekiwany urlop lubimy być odpowiednio przygotowani. Oczywiście, wyjazd na Seszele wymaga innych obowiązków przed podróżą, niż weekend w Trójmieście, ale w obu przypadkach lubimy mieć ze sobą ulubione i najpotrzebniejsze rzeczy, by nie musieć się martwić na miejscu o własny komfort i bezpieczeństwo. A czy wiesz, że Twoja skóra również lubi być przygotowana na zmianę warunków, wody i okoliczności? Czy zastanawiałaś się, zastanawiałeś, kiedyś nad tym, aby przygotować cerę na taki wypoczynek? Pomyślisz zapewne, że to przesada. W końcu lista rzeczy, o których trzeba pamiętać, jest na tyle długa, że nie musisz sobie zawracać tym głowy. Ulubiony krem, coś do demakijażu i kosmetyki do opalania (pamiętajcie by nie kupować dużo drożej sprzedawanych kremów z filtrem przy plaży, z nasłonecznionych straganów, o zgrozo!) i kosmetyczka pielęgnacyjna spakowana. Tak robi większość z nas, ok.

Ile jednak korzyści przyniosłoby odpowiednia pielęgnacja przygotowująca naszą twarz przed wyjazdem… Kosmetyki aplikowane na naszą skórę podczas odpoczywania mogą przynosić lepsze efekty, ponieważ nie obciążamy twarzy makijażem (a przynajmniej nie w tak dużym stopniu, jak w pracującym tygodniu). Ponadto jesteśmy zrelaksowani, dużo czasu spędzamy na świeżym powietrzu, to wszystko bardzo korzystnie wypływa na naszą cerę. Aby jednak pielęgnacja zadziałała, warto pamiętać o kilku zasadach.

Oczyszczanie

Absolutnie nie pomijaj tego kroku w swojej codziennej rutynie. Krem aplikowany na zanieczyszczoną cerę nie zadziała. A jeśli rano zaspana niechcący nałożysz koleją warstwę kremu i…makijaż? To tak, jakby nałożyć odżywkę a potem ułożyć i utrwalić lakierem fryzurę zrobioną na tłustych włosach… Nie, nie i jeszcze raz nie. Tak więc - oczyszczamy!

Każdego dnia:

Oczy - okolice oczu przemywamy dedykowanym dla tej partii twarzy delikatnym kosmetykiem

Twarz -kulistymi ruchami myjemy twarz, szyję i dekolt ulubionym preparatem, zmywamy wodą. Następnie przemywamy twarz wacikiem nasączonym płynem micelarnym. Wacik po przetarciu twarzy powinien być czysty, jeśli tak nie jest, należy przemyć ją płynem micelarnym ponownie. Następnie przywracamy skórze jej naturalne pH tonizując lub spryskując twarz hydrolatem kwiatowym.

1-2 razy w tygodniu:

Peeling. W zależności od potrzeb skóry może to być peeling enzymatyczny,

mechaniczny lub z kwasami owocowymi. Należy jednak pamiętać, że niektórych kwasów nie należy stosować latem! Jeśli nie jesteś pewna, zasięgnij porady specjalisty.

Pielęgnacja

Teraz najprzyjemniejsza część, bo któż nie lubi wrażenia świeżości w ustach po umyciu zębów, użyć ulubionych perfum po kąpieli, lub nałożyć krem na oczyszczoną twarz? Pielęgnacja powinna przynosić nam radość. Pamiętajmy, że wiele zależy od naszego nastawienia. Niech to nie będzie jedynie obowiązek, który wiele kobiet zdaje się wykonywać rutynowo, tylko dlatego, że tak należy. Możemy przekształcić te nawyki w małe codzienne rytuały.

1-2 razy w tygodniu

Maseczka na twarz. W dobie pandemii słowo „maseczka” kojarzy nam się niemal jedynie z zasłanianiem ust i nosa. Ale odczarujmy to słowo nakładając wieczorem relaksujące maski. Pamiętajmy jednak, żeby aplikować je jedynie na oczyszczoną skórę, najlepiej po wykonaniu peelingu. Po jej użyciu i zmyciu osuszamy skórę używając czystego ręcznika, którym wycieramy jednie twarz.

Każdego dnia

Krem. Rano i wieczorem nakładaj na twarz odpowiedni krem. Czystymi dłońmi zaaplikuj 2-3 pompki kremu i rozprowadź punktowo na całej powierzchni twarzy i szyi. Kulistymi, delikatnymi ruchami zacznij rozprowadzanie kremu od środka czoła, ku skroniom. Nie naciągaj skóry. Tę samą zasadę zastosuj w kolejnych partiach twarzy - zawsze od środka ku zewnętrznej stronie i lekko ku górze, delikatnymi ruchami. Nie zapominaj o szyi i dekolcie, bo skóra w tych miejscach szybko wiotczeje i widać na niej oznaki starzenia się. Niezwykle istotne jest, by krem dobierać w oparciu o dobrą znajomość posiadanego typu cery. W kolekcji AY by KRAYNA znajdziesz 4 kremy o różnych właściwościach i przeznaczaniu. Przeciwzmarszczkowy AY1 zadba o odpowiednie nawilżenie i rozświetlenie. Zawiera naturalne filtry UV, doskonale sprawdzi się również pod makijaż. AY2 z rdestem to propozycja dla cery tłustej i problematycznej. Wyciąg z rdestu działa antyseptycznie i przeciwzapalnie, krem jest lekki a jego składniki działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie. Łagodzą objawy trądziku, AZS, wysypek oraz alergii skórnych. AY 3 to krem z wyciągiem z kasztanowca, dla osób z cerą naczynkową. Zawarte w nim składniki uelastycznią naczynia krwionośne, zmniejszą widoczność tych, które już mamy. AY4 z wyciągiem z babki lancetowatej to propozycja dla mężczyzn, ale nie tylko. Krem ma działanie nawilżające, antybakteryjne i matujące. Doskonale sprawdzi się pod makijaż, zwłaszcza latem, gdy cera ma większą tendencję do świecenia.

Olej. Po wchłonięciu się kremu przychodzi czas n rozluźniający masaż olejem malina i rozmaryn. To ważne, by olej użyć po kremie. Dzięki temu składniki w nim zawarte zadziałają jak „parasol ochronny” i nie pozwolą zbyt szybko ulotnić się warstwie kremu z twarzy. Masaż twarzy wykonuj podobnie jak w przypadku nakładania kremu od środka twarzy do zewnątrz i ku górze. Stosuj ruchy uciskowe i okrężne. Olej malina i rozmaryn dzięki swojemu bogatemu składowi zapewni skórze doskonałe przygotowanie do spotkania z upalną temperaturą i zmianą warunków. Warstwa ochronna jaką wytworzy zapewni cerze odpowiedni poziom nawilżenia, tak ważny w spotkaniu ze słońcem nie tylko w ciągu urlopu, ale i całego lata.

LOVE COMETICS AWARDS 2021 – wyróżnienie dla AY2 #VEGAN FRIENDLY
226.jpg

Kochani przychodzimy do Was z kolejną wspaniałą wiadomością.

Produkty naszej marki został uhonorowany wspaniałą nagrodą i wyróżnieniem.

Krem AY2 WATER PEPPER w wyniku głosowania jurorów zwyciężył w tegorocznej edycji Love Cosmetics Awards organizowanej przez portal wirtualnekosmetyki.pl w kategorii VEGAN FRIENDLY.

Jury konkursy w tym roku stworzyli: Jolanta Tkaczyk, Jagoda Prętnicka – Markiewicz, Jolanta Fraszyńska, Maria Kowalczyk, Rafał Janta, Justyna Koziej, Anita Błaszczak, Lidia Lewandowska (przewodnicząca Jury)

Więcej przeczytacie w poniższym artykule

https://wirtualnekosmetyki.pl/-global/lca-2021-vegan-friendly-krayna-ay2-water-pepper

To kolejny nagrodzony produkt naszej marki, jesteśmy z tego faktu bardzo dumni i dziękujemy serdecznie za tak wspaniałe nagrody.

czytaj całość »
Mat i błysk plus ochrona przed słońcem – AY4 & Olej Malina i Rozmaryn czyli duet doskonały.
224.jpg

Wygląda na to, że po preludium upalnych dni, pomału witamy się z latem, a wiosna postanowiła zagościć do nas tylko na chwilę, ustępując miejsca ukochanej porze roku wielu z nas. Taki przeskok, bywa jednak wyzwaniem zarówno dla naszego samopoczucia, jak i ciała. O ile duchowe „umilacze” to kwestia indywidualna, o tyle pielęgnacja i przygotowanie ciała można wstawić w pewne ramy, które sprawdzą się u każdego.

Po długiej zimie i krótkiej wiośnie, należy uważać na nadmierną ekspozycję twarzy na słońce. Oczywiście, każdy z nas z pewną ulgą i utęsknieniem wyłapuje promienie słońca dostarczające w naturalny sposób tak ważną dla zdrowia witaminę D3, jeśli jednak nie zabezpieczymy w odpowiedni sposób skóry, możemy sobie zaszkodzić. Krem, który stosujemy na co dzień powinien zapewniać nam ochronę przed promieniowaniem UV.

Kremy AY by Krayna i olej z naszej oferty, w swoim składzie mają jedynie składniki pochodzenia roślinnego, dlatego filtry, które w nich znajdziemy również są naturalne: olej z nasion malin, olej ze słodkich migdałów, masło shea, czy ekstrakt z bazylii. Wszystko to, znalazło się w składzie naszych kremów, oprócz szeregu innych naturalnych wyciągów i ekstraktów z roślin, które znaleźliśmy w naszej rodzinnej Krajnie.

Kremy AY by Krayna pielęgnują i zapewniają dodatkową ochronę przeciwsłoneczną przez cały rok. Poza naturalnymi filtrami, znajdziemy w nich mnóstwo antyoksydantów (np. witaminy E i C zawarte w ekstraktach roślinnych) , które mają zdolność niszczenia wolnych rodników powstałych w wyniku promieniowania słonecznego – dlatego skutecznie ochronią skórę przed fotostarzeniem. Doskonale nadadzą się po opalaniu, przywrócą odpowiedni poziom nawilżenia, złagodzą objawy pieczenia i rumienia. Oczywiście, należy pamiętać, aby kąpiele słoneczne zażywać stosując kremy ochronne do tego przeznaczone, aby unikać opalania między godziną 11 a 15, gdy promieniowanie jest najsilniejsze i aby ochronić głowę nakryciem. Obowiązkowe jest także częste nawadnianie. Ale lato, to także wyczekiwany przez wielu z nas czas spotkań towarzyskich i okazji do zabawy. Po długich miesiącach spędzonych w domach, wiele z nas z chęcią sięgnie po kosmetyki kolorowe i podkreśli urodę makijażem. By ten jednak utrzymał się na twarzy przez cały dzień, niezbędna jest odpowiednia baza, zwłaszcza gdy wysoka temperatura i niska wilgotność powietrza sprzyja nadmiernemu wydzielaniu sebum. Nie da się jednak ukryć, że baza pod makijaż to kolejna warstwa, którą w upał serwujemy naszej twarzy. Nie musi tak być, jeśli krem spełni jej zadanie. Taki jest AY4 Plantain, ulubiony krem-baza wielu makijażystów. Zawarty w kremie ekstrakt z babki lancetowatej doskonale nawilży twarz, ekstrakt z szałwii poprawi jej elastyczność i zabezpieczy przed bakteriami, a witamina B3 zmniejszy nadmierne wydzielanie sebum i zwęży rozszerzone pory, sprawiając że skóra będzie gładka, jednolita i zmatowiona.

Tak przygotowana twarz gotowa jest do nałożenia na nią makijażu. Krem będziewykonywał swoje pielęgnacyjne zadanie, jednocześnie trzymając makijaż w ryzach.

Jeśli jednak jesteśmy zwolennikami efektu „dewy skin”, nie możemy pominąć oleju Malina & Rozmaryn. Efekt glow, dobrze jest mieć pod kontrolą, więc olej można zastosować jako rozświetlacz wklepując kilka kropel w kości jarzmowe i łuk kupidyna. Możesz użyć go również jako błyszczyk nakładając na usta. Wieczorem doskonale sprawdzi się jako kosmetyk relaksacyjny w połączeniu z delikatnym masażem twarzy. Taki Kraynowy zestaw- AY4 i olej Malina & Rozmaryn to połączenie matu i gładkości z błyskiem i nawilżeniem, a także codzienna naturalna ochrona przed słońcem.

czytaj całość »
Wyróżnienie "must have 2021 " dla naszego olejku Malina i Rozmaryn
222.jpg

Kochani z ogromną przyjemnością informujemy Was o tym, że po raz kolejny jeden z produktów KRAYNY otrzymał prestiżowe wyróżnienie.

W plebiscycie must have organizowanym od 2011 roku przez Łódź Design Festiwal produkt FACIAL OIL RASPBERRY & ROSEMARY otrzymał wyróżnienie. To dla Nas ogromnie ważne ponieważ jest to jeden z czołowych festiwali polskiego designu w Polsce.

Produkt został nominowany przez Agnieszkę Polkowską i uzyskał uznanie całej Rady Ekspertów, którą w tym roku stworzyli: Anna Grużewska, Dominika Olszyna, Agnieszka Gruszczyńska-Hyc, Magda Świć & Paweł Rafa, Agnieszka Polkowska, Michał Mazur, Iwona Ławecka-Marczewska, Paulina Górska, Katarzyna Księżopolska, Zbigniew Maćków i Michał Piernikowski.

Festiwal MUST HAVE ma na celu wyróżnienie najlepszych polskich wdrożeń pochodzących od polskich projektantów i producentów. Znak „must have” to znak jakości, którym polskie firmy mogą posługiwać się w kraju i za granicą.

Powstał, by upowszechnić dobry polski design i dzięki temu promować rodzimy biznes oraz projektantów. must have to unikalna rekomendacja konsumencka oraz najbardziej medialne wydarzenie w polskim designie. Jego celem jest wsparcie sektora kreatywnego poprzez szeroką promocję produktów będących efektem współpracy producenta z projektantem.

WeCOSMOPROF - 7-18 czerwca
220.jpg

Wielkimi krokami zbliża się największe digitalowe wydarzenie w branży kosmetycznej międzynarodowe wydarzenie WeCOSMOPROF w dniach 7-18 czerwca.

KRAYNY nie mogło zabraknąć wśród wystawców i producentów z branży beauty.

Będziemy obecni na tym wydarzeniu wraz ze swoimi produktami. Czeka Nas 10 fantastycznych dni bogatych w liczne spotkania online i prezentacje produktów, które dadzą możliwość nawiązania wartościowych i długofalowych współprac z kontrahentami z całego świata.

czytaj całość »
Dzień Ziemi - 5 kroków aby ją chronić
214.jpg

W zawrotnym tempie zużywamy paliwa kopalne, wycinamy lasy pod uprawy i pastwiska, zużywamy niepotrzebnie hektolitry wody... Traktujemy zasoby Ziemi, jakby były nieskończone. A nie są. Środowisku naturalnemu grozi degradacja. Czas temu zapobiec.

Nasza planeta ZIEMIA jest dla Nas bardzo ważna ponieważ to nasz dom, który daje nam do życia wszystko to czego potrzebujemy.

W najbliższy czwartek będziemy świętować Dzień Ziemi i nie sposób przejść obok tej daty obojętnie.

KRAYNA w swojej wizji bardzo zwraca uwagę na naturę, na kontakt z nią i docenia każdy najmniejszy szczegół naszej planety. Bardzo ważne jest dla Nas to by żyć w zgodzie z sobą i z naturą. To ona daje Nam to co najważniejsze powietrze, lasy w których możemy odpocząć i uciec od zgiełku dużych miast, jeziora nad brzegiem których możemy spędzać czas wsłuchując się w śpiew ptaków – co może być piękniejszego od czasu spędzonego na łonie natury?

Wystarczy tylko 5 kroków, by zadbać o środowisko:

1. Szanuj naturę i żyj z nią w zgodzie

Już jakiś czas temu zostało udowodnione naukowo, że nasz wzrok najlepiej odpoczywa, kiedy patrzymy na zieleń. Dlatego warto otaczać się zielenią, spędzać czas na łonie natury. Szanować rośliny, które rosną dookoła nas. Prawdą jest, ze kiedy człowiek otacza się roślinami to jest szczęśliwy i my w KRAYNIE jesteśmy na to najlepszym dowodem.

Krayna to zielona kraina pozbawiona większych ośrodków miejskich i zakładów przemysłowych. Niezliczone pagórki upstrzone jeziorami, tataraki skrywające siedliska dzikich ptaków, pełne zwierząt lasy pachnące jeżynami. Tylko tam jesteśmy naprawdę szczęśliwi.

To właśnie KRAYNA stała się inspiracją do stworzenia w 100% wegańskiej linii kosmetyków AY BY KRAYNA do pielęgnacji twarzy. AY BY KRAYNA to seria czterech kremów do twarzy. Naturalna kompozycja dla indywidualnych potrzeb wszystkich typów skóry. Nazwa „AY” nawiązuje do okrzyku radości. To w końcu manifest letniej krainy zamkniętej w butelce.

Nazwa każdego kremu pochodzi od jednego z wiodących składników: Chaber (AY1 Cornflower), Rdest (AY2 Water Pepper) , Kasztanowiec (AY3 Chestnut) i Babka lancetowata (AY4 Plantain).

2. Stawiaj na recykling

Ochrona środowiska w KRAYNIE jest bardzo ważna. Nasze produkty opakowaliśmy w smukłą szklaną butelkę ze sterylnym dozownikiem - pompką zapewniającym bezpieczeństwo dobrodziejskim składnikom naszych kremów oraz wygodę codziennego użytkowania. Szklaną buteleczkę po każdym z czterech z naszych kremów można wykorzystać powtórnie. Opakowania zostały zaprojektowane z poczuciem odpowiedzialności za naszą planetę. Do każdego etapu produkcji podchodzimy z poczuciem, że jesteśmy częścią pokolenia, które powinno dbać o to co ważne. To filozofia naszej marki.

Buteleczkę można wykorzystać na płyn dezynfekujący, olej ochronny czy płyn micelarny. Sprawdzi się w podróży oraz na co dzień.

3. Zrezygnuj z plastikowych toreb.

W Kraynie nie używamy plastiku, a zamówienia pakujemy w kartoniki pochodzące z recyklingu. Na każdym kroku podkreślamy jak ważne jest aby nasza planeta żyła długo i szczęśliwie. W naszym sklepie można kupić bawełniane woreczki na codzienne zakupy. Warto mieć taki ekologiczny woreczek zawsze pod ręką idealnie sprawdzi się na wypad do warzywniaka po świeże warzywa i owoce czy na spacer do lasu. Traktowana w odpowiedni sposób posłuży Nam naprawdę bardzo długo a my będziemy rzadziej sięgać po plastikowe woreczki.

4. Kupuj odpowiedzialnie

Większość towarów, które kupujemy w sklepach, jest wykonana z plastiku, szkła, papieru oraz aluminium i innych metali, czyli tworzyw, które możemy ponownie wykorzystać. Posegregowane przestaje być śmieciem – staje się wartościowym surowcem.

Krayna ogromną uwagę przywiązuje do recyklingu dlatego w produkcji kremów postawiła przede wszystkim na szklane buteleczki w których zamknęła swoje kremy.

Czy wiecie, że nasze kartoniki zostały wykonane z dwóch rodzajów makulatury (1.02 i 1.04), które przekładają się na:

  • 1.02. - mieszana makulatura (gazety czasopisma, papier do pisania)
  • 1.04 - makulatura domu towarowego (tektura o papier currogated)

Dla Nas liczy się każdy szczegół i każdy detal. Zadbaliśmy również o opakowania naszych miniatur, długo szukaliśmy odpowiedniego materiału w którym je przygotujemy i wychodząc naprzeciw oczekiwaniom.

Dodatkowo przy produkcji naszego olejku Malina i Rozmaryn postawiliśmy sobie wyżej poprzeczkę i postanowiliśmy stworzyć eko opakowanie. Olej znajduje się w szklanej butelce i jest zamknięty aluminiową nakrętką bez dodatkowych elementów z tworzywa sztucznego.

Opakowanie zostało wykonane z panieru certyfikowanego FSC (Forest Stewardship Council) oraz PEFC.

FSC jest międzynarodową organizacją NOT-FOR-PROFIT, która wyznacza standardy dla odpowiedzianej gospodarki leśnej, biorąc pod uwagę aspekty społeczne , ekologiczne i ekonomiczne.

Kiedy drewno opuszcza las z certyfikatem FSC, jesteśmy pewni, że certyfikowane firmy w całym łańcuchu dostaw spełniają standardy zrównoważonego rozwoju.

Dodatkowy papier który został użyty powstał metodą tradycyjną i pochodzi z 100 % bawełny.

5. Jedz więcej roślin i używaj roślinnych kosmetyków

Tylko ciesząc się dobrym zdrowiem, możesz pomóc naturze. Zdrowy i szczęśliwy człowiek to również szczęśliwa planeta. Jedzenie roślin pozytywnie wpłynie na nasze zdrowie i nastrój. Mięso wcale nie jest podstawowym źródłem białka. Białka roślinne zawierają akurat te aminokwasy, które są nam potrzebne, a przy tym nie zapychają naszych tętnic i nie podnoszą poziomu cukru. Jedzenie roślin wyjdzie nam tylko na zdrowie.

O swoje zdrowie warto zadbać również poprzez kosmetyki jakich używamy warto sięgnąć po te ekologiczne, wegańskie i stworzone w 100% ze składników roślinnych. Wegańskie kosmetyki dostarcza naszej skórze tylko tych najlepszych składników odżywczych jakie potrzebuje nasza skóra. Nazwy kosmetyków pochodzą od ich głównych składników niosących twojej skórze konkretne korzyści. Nazwa każdego kremu pochodzi od jednego z wiodących składników: Chaber - AY1 Cornflower - naturalna moc chabru, którego główną zaletą jest działanie intensywnie regenerujące. Rdest - AY2 Water Pepper - pozytywnie wpływa na ogólną kondycję skóry, Kasztanowiec - AY3 Chestnut – to idealna propozycja dla osób, które borykają się z problemem cery naczynkowej i atopowej, krem dzięki wyciągowi z kasztanowca wyciszy i ukoi skórę i propozycja dla mężczyzn krem z Babką lancetowatą - AY4 Plantain – to propozycja dla Panów, którzy mają cerę suchą i mieszaną i chcą ją nawilżyć i odżywić.
Kompozycja kremów z naszej pierwszej serii dostosowana jest do indywidualnych potrzeb każdego typy skóry.

czytaj całość »
Akcja Regeneracja z KRAYNĄ
202.jpg

Nadeszła wiosna a wraz z nią dłuższe dni i dużo więcej słońca.

Przyroda budzi się do życia a my chcemy pobudzić naszą skórę i dostarczyć jej niezbędnych składników odżywczych po długiej i wymagającej zimie.

KRAYNA na wiosenną regenerację poleca zestaw krem + olej

Każda skóra wymaga odpowiednio dobranej pielęgnacji, którą zapewni jeden z kremów marki KRAYNA z serii AY BY KRAYNA a dla wzmocnienia efektu pielęgnacyjnego poleca się Olej Malina i Rozmaryn (Facial Oil Raspberry & Rosemary)

Warto zaufać wegańskim składnikom, które nasza skóra pokocha od razu:

  • Olej ze słodkich migdałów - poprawi funkcjonowanie i wygląd skóry, zregeneruje komórki, dodatkowo wzmocni włókna kolagenowe, będzie działa przeciwutleniająco i nawilżająco
  • Olej z pestek winogron to bogactwo nienasyconych kwasy tłuszczowe które naprawiają i wzmacniają barierę ochronną skóry i dodatkowo uelastyczniają ją. Stymuluje utrzymanie odpowiedniej ilości elastyny i kolagenu.
  • Olej z pestek malin to niezwykłe bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych (omega-3 i omega-6), posiada silne właściwości przeciwutleniające, działa odmładzająco i spowalnia procesy starzenia się skóry. olej z pestek malin działa łagodząco, redukuje rumień i przyspiesza gojenie ran.

Nasza skóra uwielbia gdy się ją rozpieszcza dlatego warto poświęcić jej chwilę i wykonać przynajmniej raz w tygodniu rozluźniający mięśnie masaż twarzy przy użyciu wegańskiego olejku Malina i Rozmaryn.

Krayna pomoże Ci zaopiekować się Twoją skórą w najlepszy sposób, a ona odwdzięczy Ci się pięknym i promiennym wyglądem.

czytaj całość »
Plebiscyt GLAMMIES 2021
196.jpg

Kochani,

Mamy dla Was wspaniałą wiadomość produkty KRAYNY zostały nominowane w 7 edycji konkursu GLAMOUR GLAMMIES 2021.

To ogromne wyróżnienie dla naszej marki.

Poniżej dodajemy link dzięki któremu będziecie mogli oddawać głosy.

https://www.glamour.pl/artykul/glamour-glammies-2021-zaglosuj-na-swoje-ulubione-kosmetyki

Głosowanie trwa od 18.03.2021 roku od godz. 08:00:01 do 7.04.2021 roku do godz. 23:59:59.

czytaj całość »
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl